![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]()
Post
#1
|
|
Major ![]() Grupa: Użytkownicy Postów: 509 Dołączył: 29-09-2006 Skąd: Danzig-Osowa Nr użytkownika: 7078 ![]() |
Zestawienie ze sobą tych gier wydaje się nieuniknione, wszak obie wyrastają z jednego drzewa i mają mnóstwo wzajemnych zależności... ale i różnic. Niektórzy kręcą nosem (problem jest zwłaszcza widoczny przy Fallout'cie, Half-Life czy Thiefie), że nie można oceniać jednej gry przez pryzmat części poprzednich... bo to przecież nie jest ta sama gra a często i inni twórcy. Ale... sorry! Jeśli ktoś posługuje się logiem Wolfensteina, to mam prawo wymagać, że ów gra będzie tak dobra jak poprzednik, będzie miało podobne zalety, a zredukowane wady.
Aha! jeszcze zasada oceniania! System jest prosty: podaję jakąś cechę, a następnie obu grom przyznaję za nią punkty, w kilku wypadkach biorąc pod uwagę czasy w jakich gra powstała. Dlatego np. RTCW otrzymuje wysoką notę za grafikę. Skala: 1-10. Ponadto są pewne punkty bonusowe (oznaczone plusikiem bądź minusikiem). Są to cechy mniej lub bardziej istotne, ale nie da się ich zamknąć w pewnej skali, np. fakt, że w RTCW amunicja pasuje do danych broni zgodnie z realizmem. To miła niespodzianka, ale brak tego to równocześnie... ciężko podciągnąć pod wady. Wszak w 99% gier tego nie ma. Aha jeszcze jedn. Tak tylko się ubezpieczam: to wszystko to moja własna opinia i wrażenia. Nie ręczę, że tak samo było u was. POJEEEEEDYNEK MISTRZÓW! CZAS ZACZĄĆ! Cecha.........RTCW/Wolfenstein Przeciwnicy 10/10 Ogólnie. Tu i tu mamy świetnych kolesiów (i kolesiówy) do rozwalenia, charyzmatycznych i ładnie narysowanych. Różnorodność przeciwników 8/10 W RTCW jest lekko gorzej, ponieważ w gruncie rzeczy to mamy Niemców (kilka rodzai), zombiaki, SuperSoldatów... i koniec w sumie. Owszem, są zróżnicowani, ale nie tak jak w Wolfie... tutaj to są różne stopnie zaawansowania przeciwników i ich możliwości. Twarze i mundury +8/0 RTCW rządzi. Każda twarz inna, różne panterki i mundury, w Wolfie mamy do czynienia z banda klonów niestety. Najgorzej to wypada przy takich samych esesmankach... mają nawet identyczne fryzury i makijaż. AI 8/7 Super i super. Tylko już w 2009 roku, to przeciwnicy mogliby nie wbiegać pod lufę... Cywile +1/0Dlaczego w Wolfie nie da się ich zabić? Bossowie 0/-1 RTCW: nie ma czego w sumie oceniać... tych kilku, zresztą tajemnica polega na władowaniu w nich góry ołowiu. W Wolfie są bardziej zróżnicowani, ale mega wkurzający. Królowa duchów? To ja kurde gram w Wolfa czy w Aliens versus Predator? Sojusznicy +1/+5 RTCW: za to że są, Wolfa za to, ze celnie strzelają, choć IQ nie grzeszą. Grafika 10/10 Detale graficzne +10/+9 Chodzi o takie drobinki jak cienie, różnorodność podłoża, napisy na ścianach czy krew na murach. Widoczki... Pogoda i system dnia i nocy +5/+1 No cóż... w RTCW jest to logiczne, z każda kolejną misją można zaobserwować mijanie czasu. W Wolfie to jest dziwne, raz noc, raz dzień, a takich rzeczy jak mgła, śnieg czy deszcz to nie ma. Fizyka 2/8 Detale Fizyczne +3/+5 Czyli Ragdoll, rzucanie granatami, rykoszety. W Wolfie wkurza zwłaszcza to drugie. Hitboxy 1/3 Słabo, zarówno jak na 2001 rok, jak i 2009. Tylko po dwa? Interakcja z otoczeniem 10/7 Trochę w Wolfie mi brakowało niszczenie obrazów i takich tam. Bronie 10/6 W RTCW jest więcej i jest akimbo. Różnorodność 10/4 Mało w Wolfie. Działanie +2/+7 Antygrawitacyjne, cząsteczkowe... to jest fajne. Niestety w RTCW to tylko Miotacz Ognia, Panzerfaust i Tesla jakoś się odróżniają działaniem. MG42 +1/+3 W Wolfie się przegrzewa i lepiej wygląda. Amunicja +2/0 To, że pasuje do więcej niż 1 typu broni. Poziomy 10/7 Jakby w RTCW było ich więcej. Nie liczyłem, ale tak odczuwam, a nie biorę pod uwagę takich mini misji jak Sztab SS czy Dom Oficera. Różnorodność poziomów 10/10 Budowa poziomów 10/5 Kopiuj wklej, kopiuj wklej... kolejny korytarz w Wolfie Oryginalność poziomów 10/6 Poza Zeppelinem i stacją kolejową, to wszystko mieliśmy już w Wolfie. Pojazdy 3/1 W RTCW się chociaż rusza ten Panzer III, a w Wolfie lipa... kilka wraków, jeden statyczny Tygrys (niedostępny na niższych poziomach trudności). Parę samolotów... Woal 0/+20 Widzenie 0/+10 Spowolnienie 0/+5 Tarcza 0/+1 Wzmocnienie 0/+6 Ogólnie: za wszystko związane z Woalem, skrytki, moce, widzenia... noktowizor. Skrytki +8/+1 W Wolfie to była esencja... ukryte przełączniki, tunele wentylacyjne, ukryte balkony, dźwignie i tajne komnaty. A tutaj wszystko leża na wierzchu, ewentualnie przykryte deską. Na palcach naliczyłem jakieś takie zupełnie niedomyślne miejsca. Złoto +4/+8 W RTCW satysfakcja, a w Wolfie jeszcze środek, co motywuje do zbierania :D Tylko dlaczego wszędzie leży na wierzchu? Bezsens... Znajdźki i przedmioty +9/+2 W RTCW ammo do MP 40 było pod postacią ładownic, magazynków i samych broni (+ Luger i Sten). Tutaj tylko empi oraz identyczne skrzynki. W dodatku ukryte winko i dzienniki. Ale tutaj mamy księgi i zloto... (wywiad będzie w innej kategorii). Dźwięk 10/10 Muzyka 10/6 Dialogi 5/10 Okrzyki bojowe 2/7 -Achtung! He has Panzerschreck! -SNIPER!!! To mnie w Wolfie powaliło. W RTCW mają dwie, trzy kwestie i się powtarzają. Klimat 10/7 Klimat momentami siadał kiedy gra zaczynała wkurzać. Ponadto... za dużo tutaj Niemców, by zdążyć się jakoś wczuć. Fabuła 10/10 Teksty do czytania +5/+5 Czyli książki i wywiad. Look +1/0 Za lornetkę Poruszanie się 0/-4 Pierdoła z tego Blazkowitza, skakać i biegać nie umie... blokuje się o byle stół... Crosshair/celowanie +1/+4 Interfejs +1/+4 Wygodne menu i mapa. Różne akcje +4/+5 Czyli możliwości bohatera, takie jak drabiny, walka wręcz, rozwiązywanie więzów, podkładanie bomb, wspinanie się po antenach... Krew itd. +4/+10 Rozwój broni +3/+15 W RTCW też był! Tłumiki, lunetki... Czarny Rynek 0/+4 Swobodne poruszanie się po mieście 0/+6 System misji +4/+4 Replay misji 0/+7 Niewidzialne ściany –2/-7 Argh... czemu w Wolfie były takie mega nachalne?! Liniowość +5/+5 Tu i tu sprzyjała. Taką liniowość w strzelankach lubię, może tylko daliby więcej dróg do jednego pomieszczenia. Gra „po cichu” +6/0 Wielki atut RTCW, daje mnóstwo radości, a także czyni grę ciekawszą (i bardziej wielowymiarową). Za to w Wolfie to... nie wychodziło. Niemcy widzieli mnie nawet przez ściany, więc podchodzenie odpadało. Logika gry +10/+2 Nie wiem, czy kiedyś liczyliście, ilu Niemców jest w escape 1 i 2, a ile jest... łóżek w koszarach na tych dwóch poziomach? Jak tak mniej więcej... i ilość się mniej więcej zgadza! Do czego zmierzam? W RTCW wszystko było logiczne... koszary, umywalnie, radiostacje, jadalnie... na W Wolfie tego wszystkiego brakuje. Niby gdzie te tysiące Niemców, których zabiłem... spało, jadło i wydalało? Hę? No proszę... może za tymi zamkniętymi drzwiami, co się poniewierały wszędzie, ale wtedy odetnę wszystkie punkty za liniowość. Save me 0/-30 Brak savewów to zuo... jak można wpaść na tak poroniony pomysł? CHECKPOINTY! WTF? Właściwie jedyna trudność gry poza dwoma bossami, to ów brak savewów... System leczenia 0/-10 Kolejny gwałt. Brak apteczek w Wolfie? Wolne żarty... a gdzie ten dreszczyk emocji: „O Boże! Mam tylko 1HP! Musze uważać...” -Hurra! Apteczka! Bóg istnieje” ;) Grywalność ogólnie 10/10 No to tyle. Oczywiście można by jeszcze wyciągnąć więcej kategorii, ale tyle chyba wystarczy. Oto wynik: RTCW: 265 Wolf: 255 A więc lekkie prowadzenie RTCW... ale i Wolf się trzyma dzięki Woalowi i Isenstadt. Za to RTCW ogólnie przoduje w większości kategorii i detali składających się na grę. Jakby co punkty podliczyłem już po przyznaniu ocen, wiec nie ma tu mowy o stronniczości, by uzyskać taki właśnie wynik ;) SPIDIvonMARDER |
|
|
![]() ![]() |
Wersja Lo-Fi |